Strona główna
|
Mapa serwisu
|
English version
Poezja
Proza
Roślinnienie
Rosochatość
Ygdrasil
*** (Powiedz jakim jestem drzewem)
Bazie
Driada
Równośnienie
Lekcja geografii lunarnej
Niedomówione zaklęcie
Tamto
My wszystkie
Niedopisanie moje
Cotidie morimur*
Scena niewiedzy
Oda do E. coli
*** (Czego można się nie spodziewać)
Ikar w morzu
***(w tym wierszu słychać głosy nienapisanych)
Do trzech córek świętej Zofii
Babel 1944 i 2001
Córka Jefty
Z uwagi na Tezeusza
Monodram
Ballada zza snu
Klon
Nieco
O tym, że tu miał być wiersz
Tyci
Konieczny
...-3-on
Skarga Heloizy
Europa
Niebyli
O ciele w niedzielę
Inflammatio
Życiorys bajkopisarki
Brzoza
Kalendarze z reprodukcjami obrazów Gauguina
Diagnoza
Kobiety portretowe
Baśń o udaremnionym porwaniu
Piosenka o przecinku
Posthistoria
Pigmalionka
Rachunki
Zima
Zasługi geometrii
Randka w ciemno
Noc z soboty na niedzielę
Klytia
Sen o leśnym sanktuarium
Ofelia
Promionki
Wdowa
Na niedojdę
Haiku i miniaturki
Wiersze najmniej poważne
We własnej osobie
Poezja
>
Roślinnienie
>
Bazie
Bazie
szukam słowa
które najwięcej
ciebie wypowie
barwy będącej
jednocześnie
barwą twoich zdań
obsypujących mnie
pośpiesznie
jak zachmurzone
niedojrzałe liście
szukam ust
dla swoich powiek
bym mogła płakać
tak jak wierzby
- buro i puszyście
Copywright by Martyna Franczuk
Darmowy hosting
zapewnia PRV.PL