Strona główna | Mapa serwisu | English version
 
Poezja > Roślinnienie > Tyci

Tyci
Jak tu nieznacznie.

Wszystko w rozmiarach

jedynie niepozornych.

Chwile tylko krótkie,

słów niewiele, a jeśli już,

to bardzo mało znaczące.

 

Najmniej tu pochmurno,

ale i zaledwie słonecznie.

A prognoz tyle, co kot napłakał.

 

Gdy się rozstaje,

to też wyłącznie trochę.

Bez urazy i poświęceń.

 

I tu tych dwoje,

nie takich znowu

zakochanych wielce.

 

Prawie jak dwie łzy.

Prawie, bo i to od nich –

 

więcej.

 

28.07.2008r., bar „Syrena” w Gdańsku

Copywright by Martyna Franczuk