Strona główna | Mapa serwisu | English version
 
Poezja > Roślinnienie > Babel 1944 i 2001

Babel 1944 i 2001
ziemia pachniała wysokimi łodygami
które chełpliwie nadstawały
ponad sino-neonową szczeć łąki

wielkie myśli ścigały się przez wieże
jak poranne torpedy rosy
dla których rzeczami do stracenia
były rzeczy nieodzyskane

wystarczyło nagłe zwalisko języków
by krzyk zgodził się wszystkim

by wilgoć w kożuszku na watolinie
i przekaz zatrzymany 
w przepalonym przewodzie
zapadły się między tłumy gruzów

       jedną zaletę ma taki kamień
       prawdy o nich nam nie powie
       ani też nie skłamie

ta odziana prawda sprawia
że cierpimy na ludzką pamięć
po to by dać im jeszcze czas ocaleć


Copywright by Martyna Franczuk