Strona główna | Mapa serwisu | English version
 
Poezja > Roślinnienie > Ballada zza snu

Ballada zza snu
Tej nocy za wcześnie
zatrzasnęłam za sobą ciało
i jedyne, co mi się śni,
to gwiazdami rozkwitła
nocna - gałąź - -
a

rano światło rozetrze
rysunki na języku ze szkła
- jednak idę przez
potłuczone powietrze
- jak szłam -
pod

okno, patrzeć zza zasłony
na ludzi granulitowe sny
aż zbudzi mnie
w godzinie dla niewyśnionych
inny sen: czarny i bolesny.


Copywright by Martyna Franczuk